Forum Forum filmów i seriali Strona Główna

Nasze opowiadanka
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 15, 16, 17  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum filmów i seriali Strona Główna -> Niania
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy chciałabyś żeby Maks i Frania byli razem ?
TAK !!!
100%
 100%  [ 6 ]
Nie :/
0%
 0%  [ 0 ]
Wszystkich Głosów : 6

Autor Wiadomość
Wierna Fanka
V-ce admin:)
V-ce admin:)



Dołączył: 28 Mar 2007
Posty: 3723
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z krainy Niani :)

PostWysłany: Śro 19:13, 09 Maj 2007    Temat postu:

Postaram się za niedługo.Ale możeby tak Sandra cos napisała,cio? Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasia100
Kochany modek:)



Dołączył: 10 Lut 2007
Posty: 3016
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Krakówka

PostWysłany: Śro 19:45, 09 Maj 2007    Temat postu:

no ja już napisałam chyba 2 opowiadanka narazie jak widzę jest mało jej na forum pewnie ma dużo nauki ale pozatym to I gimn. ale wracając do tematu coś napiszę jutro sprubuje

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wierna Fanka
V-ce admin:)
V-ce admin:)



Dołączył: 28 Mar 2007
Posty: 3723
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z krainy Niani :)

PostWysłany: Czw 13:02, 10 Maj 2007    Temat postu:

Daje wam następne opowiadanko...
************
Pewnego ładnego,ciepłego,słonecznego dnia jak zwykle cała rodzina Skalskich siedziała juz przy stole,jadła sniadanko i Kondziu ich obsługiwał.Nie było Frani,Kondziu się zdziwił i pomyślał sobie po cichu:
-Hm...ciekawe co z Franią,nigdy tak długo nie spi.
-Konrad mówiłeś coś? - powiedział Maks
-Nie,nie nic.
-Dobrze,to sma...-Maks nie zdążył powiedzieć,bo właśnie stanęła w drzwich Frania,była ubrana w piękną sukienkę,pachniała i była ślicznie poczesana. Maksa zatkało,nic nie mowił. Po chwili:
-Dzień dobry kochani - powiedziała jak zwykle Frania
-Dzień dobry panno Maj. Wybiera się pani gdzieś?
-Tak.A skąd pan wiedział?
-Nie trudno się domyslić,wygląda pani olśniewająco i tak inaczej niż zwykle.
-Oj,dziękuje panie Skalski,ale troszkę pan przesadza.
-To dowiemy się gdzie pani idzie?- poraz kolejny spytał zniecierpliwiony Maks
-Panie Skalski,spokojnie,spokojnie. Moge zjeść ?
-Oczywiście.
-Albo ok,powiem wam,bo widze,że wszyscy się nieciepliwią.Idę na randkę.
-Oo...na randke?
-Tak,a co? Jest pan zazdrosny?
-Ja zazdrosny? Skad! Życzymy pani udanej randki i cieszymy się że pani ma ciekawe i romantyczne zycie,prawda dzieciaki?
-Tak- trochę znudzone,bo znają ta starą śpiewnke ojca odeszły od stołu.
Dzieciaki poszły do swoich pokoji,a Konrad poszedł sprzatać salon. Frania i Maks rozmawiali:
-Dobrze,to ja już pójdę panie Skalski. - Frania od stołu i próbowała skierowac się w kierunku drzwi,ale Maks szybko stanął, chwycił ją za rękę i powiedział:
-Możemy jeszcze pogadać?
-Nie mam za dużo czasu.Możemy później?
-No,dobrze.Skoro tak pani chce.
-Ok,no to ide. Dowidzenia.
-Panno Maj!
-Tak?
-Udanej randki - powiedział i mocno ją przytulił,bo tak naprawdę nie chciał żeby była udana
-Panie SKalski,ale ja nie odchodzę na zawsze,nie musimy się tak żegnać.
-A tak,rzeczywiście. To niech pani juz idzie.
Frania wyszła,Maks spowrotem usiadł do stołu.Siedział przez 15 minut nic nie robiąc i zastanawiając się jak sie ma Frania. Po chwili przyszła Małgosia:
-Tato,mozemy pogadać?
-Jasne,córeczko.Siadaj.
-Czemu ty nie powiesz Frani,że ją kochasz?
-Małgosiu,ale ona ma swoje zycia.A tak wogóle to ja jej...niekocham- powiedział to "nie kocham" bardzo cicho i niepewnie.
-Ok.
Małgosia poszła,bo wiedziała że i tak się jej do tego nie przyzna. Gdy poszła Maks pomyślał:
-Kogo ja oszukuje?! Przeciez ja ją kocham.Ale nie mogę jej tego powiedzieć,bo i tak nie bedzie mnie chciała.
Maks tak siedział już przez godzinę i ciągle myslał o Frani. Kondziu nie mógł znieść że Maks siedzi am cały czas sam nic nie robiąc,więc poszedł do niego. Gdy Skalski zobaczył Kondzia od razu szybko poszedł do wsojego gabinetu i powiedział:
-Konrad,daj ty mi swięty spokoj!
-Ja? - Kondzio był bardzo zdziwiony zachowaniem swojego szefa.
Po chwili do domu przychodzi z płaczem Frania,poleciała szybko do swojego pokoju i zamknęła się tam na klucz. Kondzio nie wiedząc co robić poszedł do Maksa.Zapukał do drzwi gabinetu:
-Proszę - powiedział Maks
-Proszę pana,własnie przyszła Frania
-O,świetnie.Zaraz do niej pójdę zapytać jak...
-Ee...
-Tak?
-Ona przyszła z płaczem do domu i zamknęła sie w swoim pokoju.
-O Boże!!! Juz tam lecę!!!
Maks szybko poleciał do Frani. Zapukał do jej drzwi:
-Panno Maj,prosze mnie wpuścić i nie płakać. Proszę
-Nie!
-Panno Maj?
-Co!? Przeciez mówię,że NIE!!!
-Ale ja bardzo prosze.
-Oh,ale pan uparty.
W końcu otworzyła mu drzwi,ale gdy wszedł zamknęła je spowrotem na kluczyk. Frania spowrotem położyła się na łóżko i zaczęła płakać. Maks usiadł obok niej i probował ja pocieszyć:
-Panno Maj,niech pani już nie płaczę,bo mi tez jest smutno.
-Panu? Ciekawe niby czemu?
-Gdy widzę panią taką smutną i rozmazaną.
-To przepraszam,że uraziłam.
-Pani urazić? W zyciu! A tak naprawde to co się stało?
-A jak pan mysli? Nieudana randka po raz kolejny.
-Niech się pani nie przejmuje. Napewno jest ktoś taki kto panią strasznie kocha i czeka tylko na panią.
-Aha,ciekawe kto to jest.Chyba jakiś idiota chciałby zemną być.
-Nie prawda,pani jest wspaniałą kobiętą i każdy mężczyzna chciałby panią mieć i nawet wiem kto.
-Fajnie,tylko szkoda,że ja nie wiem kto. Aha,skoro pan wi to chyba łatwiej by mi było jesli mi pan powie.
-Ok,ale pod warunkiem że przestanie pani płakac i się do mnie usmiechnie
Frania zrobiła tak jak chciał Maks
-Ok,panie Skalski,już pan może mowić.
-Ok,już mówię.Jest nim pewnien mężczyzna,on bardzo panią kocha,ale był strasznie głupi bo dopiero teraz sobie to uswiadomił że przez tyle lat kochał tylko panią.Ale się wstydził to powiedzieć.
-Panie Skalski?
-Tak?
-Powie mi pan wreszcie kto to jest?
-Zaraz,a więc
-Aha,i to podobno ja ciągle gadam.
-Panno Maj?
-No!
-To jestem ja...
-hahhahahhaha
Frania śmiała się z tego strasznie,gdy zobaczyła że Maskowi zrobiło się smutno,powiedziała:
-Pan?
-No,tak. Wiedziałem,wiedziałem! Znowu się wygłupiłem,przecież ja niezasługuje na taką kobietę jak pani,taką...
-Cii...
Frania zrozumiała,że Maks nie żartuje i że naprawde ja kocha,poczuła coś wspaniałego. Zrozumiała,że to nareszcie TEN JEDYNY. Nie zastanawiając się ani chwili pociągnęła za rękę i przewrócili się na łóżko namiętnie się całując. Maks lezał na Frani i nagle oderwał usta od ust Frani:
-Panno Maj,pani...?
-Tak,ja od dawna tez pana strasznie kochałam Very Happy
Maks ogromnie się ucieszył i zaczął ją dalej namiętnie całować. Po chwili usiedli i równocześnie powiedzieli:
-Na reszcie to jest to! Ta miłość !
-Panie Skalski?
-Może przejdzmy na "ty" ?
-Oczywiście.
-Maks
-Frania
-Co mowiłaś Franiu?
-A tak,jacy my byliśmy głupcy,i to strasznie głupcy.przecież mogliśmy już dawno byc razem.
-No,tak.Ale dobrze późno niż wcale.
-Tak!
Znowu przewrocili się nałóżko i zaczeli się namiętnie całować. Całowali się tak przez pół godziny. Potem zeszli na dół.Tam była Karolina z Konadem. Zastali ich całujących się! Maks powiedział:
-Konradzie,Karolino!
-Tak,wiemy.Przepraszamy...
-Przepraszamy? Za miłośc się nie przeprasza. To co Franiu powiemy im teraz?
-Tak - Frania zgodziła się bez wahania
-Ale co nam chcecie powiedziec? - powiedzieli rownocześnie Karolina z Kondziem
-Jestesmy razem - dumnie powiedział Maks trzymając Franię za jej dłoń.
Kondziu krzyknął:
-Nareszcie!
A Karolina trochę zdzwiona spoglądała na Kondzia.
-Dajmy im spokoj,oni się kochają i sa para.Może my tez powinniśmy? - powiedział Kondziu
-Ok
Karolina z Kondziem zaczeli się całować,a Maks zaniósł Franię na górę do łózka.Było już bardzo późno,iwęc poszli spać.
****************************************
Koniec... Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wierna Fanka
V-ce admin:)
V-ce admin:)



Dołączył: 28 Mar 2007
Posty: 3723
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z krainy Niani :)

PostWysłany: Czw 13:05, 10 Maj 2007    Temat postu:

Troszkę długie,a wracając do poprzedniego mojego opowiadanka to niebedę juz pisaa drugiej części bo ta jest wystarczająco długa.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasia100
Kochany modek:)



Dołączył: 10 Lut 2007
Posty: 3016
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Krakówka

PostWysłany: Pią 16:02, 11 Maj 2007    Temat postu:

acha to wymyśl coś

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wierna Fanka
V-ce admin:)
V-ce admin:)



Dołączył: 28 Mar 2007
Posty: 3723
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z krainy Niani :)

PostWysłany: Pią 17:24, 11 Maj 2007    Temat postu:

Dlaczego mam wymyslać?! Przeciez mowiłam już,że to jest bardzo długie i już nie bedę wymyślała drugiej części.Moje opowiadanko jest chyba najdłuższe z waszych. Teraz Sandry kolej na opowiadanko,albo Kasiu ty coś napisz...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasia100
Kochany modek:)



Dołączył: 10 Lut 2007
Posty: 3016
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Krakówka

PostWysłany: Sob 7:42, 12 Maj 2007    Temat postu:

ok sprubuje coś wymyśleć zobaczę

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wierna Fanka
V-ce admin:)
V-ce admin:)



Dołączył: 28 Mar 2007
Posty: 3723
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z krainy Niani :)

PostWysłany: Sob 12:02, 12 Maj 2007    Temat postu:

Czekamy Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasia100
Kochany modek:)



Dołączył: 10 Lut 2007
Posty: 3016
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Krakówka

PostWysłany: Sob 12:55, 12 Maj 2007    Temat postu:

ok musze otworzyć myśl twurczął

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wierna Fanka
V-ce admin:)
V-ce admin:)



Dołączył: 28 Mar 2007
Posty: 3723
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z krainy Niani :)

PostWysłany: Sob 18:49, 12 Maj 2007    Temat postu:

twórczą*

To otwórz i napisz coś Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasia100
Kochany modek:)



Dołączył: 10 Lut 2007
Posty: 3016
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Krakówka

PostWysłany: Nie 8:49, 13 Maj 2007    Temat postu:

przepraszam za błąd ort.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wierna Fanka
V-ce admin:)
V-ce admin:)



Dołączył: 28 Mar 2007
Posty: 3723
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z krainy Niani :)

PostWysłany: Nie 9:21, 13 Maj 2007    Temat postu:

Nie ma sprawy Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasia100
Kochany modek:)



Dołączył: 10 Lut 2007
Posty: 3016
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Krakówka

PostWysłany: Nie 10:52, 13 Maj 2007    Temat postu:

Było piękne po popołudniu dzieciaki odrabiają lekcje Maks w pracy Konrad robi zakupy Frania w salonie pod kocem bardzo źle się czuła Karolina poszła z psem do weterynarza. Kiedy dzieci już odrobiły lekcje obmyśliły plan jak połączyć Franię i ich Ojca kiedy dzieci już obmyśliły plan Małgosia Zuzia i Adaś odwiedziły Franię wiedziały że Frania źle się czuje więc podeszła do niej Zuzia wskoczyła na kanapę Adaś stanął koło kanapy a Małgosia usiadła na stoliku
Zuzia: Franiu Co Ci jest
Frania: Nic kochanie odejdź ode mnie bo możesz się zarazić
Małgosia: Przecież widzimy
Adaś: Może pójdziemy po tatę powiemy że się źle czujesz zadzwoni po lekarza
Frania: Tylko nie to
Małgosia: Czemu
Adaś: Dobra to ja lecę po tatę
Frania: Adaś
Adaś: Nie ma nie
Frania: Ok.
Adaś poszedł do gabinetu
---------------------------------------------------------
Tymczasem w gabinecie
Maks: Adaś przecież tutaj ci nie wolno wchodzić
Adaś: Wiem ale to jest wyjątkowa sytuacja
Maks: Jaka
Adaś: Frania źle się czuje
Maks: Adaś to trzeba było wcześniej powiedzieć
Adaś: Ach zabujałeś się we Frani
Maks: Adaś
Adaś: Przecież widzę jak zawsze na nią patrzysz
Maks: Adaś przestań
Adaś: A co o może nie prawda ?
Maks: Prawda
Adaś: Wiedziałem Cze ba było od razu mówić Smile
-----------------------------------------------------------------------------------------
Tym czasem w salonie
Zuzia :Franiu kochasz naszego Tatę
Małgosia: Właśnie
Zuzia: No powiedz nam wreszcie prawdę przecież widzimy jak się patrzysz na naszego tatę
Frania: Skąd to wiecie
Zuzia: Tak po długim zastanowieniu widzimy co robicie wy się boicie wyznać swoich uczuć
Małgosia: No to teraz wiemy że ty kochasz naszego Tatę
------------------------------------------------------------------------------------------------
Tym czasem w gabinecie
Adaś: Czemu nie powiesz Frani że ją kochasz ciągle ukrywasz swoje uczucia teraz jej powiesz że ją kochasz od razu jak wejdziesz do salonu
Maks : Trochę przesadzasz
Adaś: Ja przesadzam ile będziecie się kryć uczucia zamiast je wyjawnić
Maks: Masz rację Adaś
Adaś: No to do dzieła
------------------------------------------------------------------------------------
Tym czesem w Salonie
Frania:Kiedy przyjdzie
Małgosia: I oto chodzi
Maks akurat przyszedł
Dzieci poszły do pokojów żeby im nie przeszkadzać
Maks: Panno Maj kocham panią
Frania: Ja Pana też ale może najpierw przejdziemy na Ty
Maks: Maks
Frania: Frania
Pocałowali się namiętnie
Ale stan Frani gorszył się Sad
Maks: Zadzwonię po lekarza
Lekarz przyjechał od razu zbadał Franię powiedział że ma zapalenie płuc i musi jechać do szpitala
Maks akurat przyszedł
Dzieci poszły do pokojów żeby im nie przeszkadzać
Maks: Panno Maj kocham panią
Frania: Ja Pana też ale może najpierw przejdziemy na Ty
Maks: Maks
Frania: Frania
Pocałowali się namiętnie
Ale stan Frani gorszył się Sad
Maks: Zadzwonię po lekarza
Lekarz przyjechał od razu zbadał Franię powiedział że ma zapalenie płuc i musi jechać do szpitala
-------------------------------------------------------------------------------------------
Tym czasem w szpitalu
Lekarz: Za tydzień panią wypuścimy pani organizm jest silny ale musi Pani zarzywać lekarstwa
Frania:Czemu tak długo
Lekarz:Niestety musimu panią zostawić na obserwacj
Kiedy lekarz wyszedł z gabinetu
Frania przytuliła się do Maksa
Frania:Ja nie chcę tak długo siedzieć w szpitalu
Maks:Musisz
Maks wyjął z pudełka pierścionka i uklekną przed Franią
Maks:Miałem już długo ten pierścionek w kieszeni czekałem na odpowiedni moment. Franiu czy wyjdziesz za mnie
Frania:Tak popłyneły z oczu łzy szczęścia pocałowali się namiętnie
Frania:Włożyła pierścionek na palec
Frania:Jaki śliczny i się uśmiechneła
Maks musiał się zbierać żeby pilnować dzieci pod nieobecnoś Frani
Maks:Muszę już iść przyjdę do ciebie jutro zaraz z rana musze pilnować dzieci
Frania:Dobrze będe tęsknić całą noc pa
Maks:Pa
Maks wyszedł Frania uśmiechneła się sama do siebie
----------------------------------------------------------------------------------------------
W domu
Dzieci siedziały na kanapie wraz z konradem
Małgosia:I co z Franią
Maks:Wszystko w porządku za tydzień ją wypuszczą
Adaś:Szkoda że tak długo
Maks:mi też tak szkoda chciałbym żeby teraz była z nami. Zaręczyłem się z Franią
Konrad:Nareszcie
Małgosia, Zuzia, Adaś:JEST !!!!!!!!!!
----------------------------------------------------------------------------------------------
Tydzień puźniej
Maks przyjechał do Frani.Frania była już spakowana i gotowa do wyjścia
Frania:Cześć kochanie
Maks:Cześć gotowa do wyjścia
Frania:TAK
Pojechali do domu
W domu
Frania i Maks weszli do domu a na nich czekały dzieci odrazy rzyiły się na Franię. Frania była zadowolona że już jest w domu
Karolina akurat przyszłą do salona odrazu zauważyła że ma pierścionek
Karolina:Och Franiu zaręczyłąś się z kim?
Frania:Z Maksem
Karolina rozpłakała się na dobre
----------------------------------------------------------------------
Po południu
Maks z Franią wyszli na spacer do parku trzymając się za ręce
Frania:Jak ja tutaj dawno nie byłam tydzień temu
Maks:Franiu nie przesadzaj.
Uśmiechnął się doniej
Frania:Odwzajemniła uśmiech pocałowali się
Maks:Trzeba ustalić datę ślubu
Frania:Trzeba ale kiedy może w czerwcu
Maks:Nie ma sprawy
Znowu się pocałowali
Kiedy przyszli do domu była siudma
Frania:czeba powiedzieć dzieciom że za miesięc bierzemy ślub
Podczas kolacji
Maks:Chcemy wam cioś ogłosić
Zuzia:Słuchamy
Frania:Otuż to ja z waszym tatą bierzemy ślub za miesiąc
Małgosia Adaś Zuzia:To SUPER
Po kolacji dzieci poszły spać Konrad też Maksi Frania byli jeszcze w kuchni zaczeli się namiętnie całować Maks podniósł Franię i kierowali się w kierunku sypialni (nie chcę ujawniać szczegołów bo chyba wiecie co będzie potem:-))
2 tygodnie puźniej
Było śniadanie
Frania:Witam kochana rodzinko ale mam na wszystko smak
Maks:To dobrze przynajmniej wiemy że już wruciłaś do zdrowia
Frania:Ale mam smak na kiszone ogórki o czy są lody zjadłam bym coś słodkiego
Frania zjadła jednego ogórka. Odrazu poleciała do łazienki
Zuzia:tato co Frani jest
Maks:Nie wiem
Kiedy Frania przyszła była cała blada
Maks:Co ci się stało Franiu
Frania:Zwymiotowałam nie wiem czemu
Konrad:Może masz uczulenie na ogórki
Frania: Nie zawsze jak jadłam to nie miałam takich objawiów chyba wiem co jest
ale muszę sprawdzić bo nie jestem na 100% pewna
Maksa:Zdziwiło co miała na myśli Frania może pujdziesz do lekaża co
Frania:Dobry pomysł
Maks czekał w poczekalni
Lekarz:Gratuluje Spodziewa się pani ziecka
Frania :Co
Lekarz:To co ja wcześnie mówiłem Frania szczęśliwa wybiegła z gabinetu uściskała Maksa
Frania:Musze coś ci powiedzieć
Maks: Słucham
Frania:Jestem w ciąży
Co będzie dalej napisze w następnyym scenariuszu


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wierna Fanka
V-ce admin:)
V-ce admin:)



Dołączył: 28 Mar 2007
Posty: 3723
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z krainy Niani :)

PostWysłany: Nie 11:35, 13 Maj 2007    Temat postu:

Świetne! Super opowiadanko! Takie ciekawe! Się zaczytałam! Koniecznie napisz dalsza część! Very Happy Kasiu niewiedziałam że masz taki talent Very Happy Brawo! Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wierna Fanka
V-ce admin:)
V-ce admin:)



Dołączył: 28 Mar 2007
Posty: 3723
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z krainy Niani :)

PostWysłany: Nie 12:41, 13 Maj 2007    Temat postu:

Pewnego cieplego dnia dzieci były w swoich pokojach,Maks pracował w gabinecie,Frania jeszcze spała,bo było wcześnie,Kondziu jak zwykle sprzątał salon.
Po chwili słychać wołanie Maksa:
-Konrad! - Kondzio gdy tylko usłyszał szybko poiegł do gabinetu swojego szefa i powiedział:
-Coś się stało?
-Dlaczego od razu gdy cię proszę musi się coś dziać? - powiedział rozdrażniony i zdenerwowany Maks
-Nieważne.
-Ok,chciałem cię zapytać czy panna Maj już wstała,bo musze z nią porozmawiać?
-Jeszcze niewstała.Obudzić ją?
-Coś ty! Konrad! Nie,postradałeś zmysły! Niech sobie śpi,daj mi znak jak się obudzi.
-Dobrze.
Konrad wyszedł z gabinetu Skalskiego i dokończył swoją pracę.
Po chwili słyszy jak ktoś schodzi po schodach. Poznał,że to Frania,bo dzieciaki raczej nie chodzą tak wolno. Kondziu po chwili słyszy:
-Cześć Kondziu. Jak dzionek?
-Cześć Franiu.Wporządku.Pan Skaski cię prosi.
-Tak? Ciekawe po co. Mówił moze?
-Nie,nie mówił.Ale jest bardzo zdenerwowany.
-Aha,dzięki za ostrzeżenie.
-Proszę,ale się pospiesz.
Frania szybko poszła do gabinetu Maksa,zapukała.Maks powiedział:
-Proszę
Frania weszła i powiedziała:
-Dzień dobry panie Skalski.
-Dzień dobry panno Maj. - powiedział wpatrując się w nią jak w odbicie
-Halo...O co chodzi?
-Slicznie pani wygląda.
-Dziękuje,ale prosił mnie pan tutaj tylko po to żeby mi to powiedzieć?
-Nie,nie.Chciciałem z panią porozmawiać.
-Słucham.
-A dokładnie raczej zaprosić.
-Ooo...dawno nie wychodziłam z nikim.
-A więc zapraszam panią do restauracji,będzie skrzypek i inne atrakcje.
-Aha.
-No to co,pójdzie pani?
-Oszalał pan? Pewnie że pójdę - Frania bardzo się ucieszyła i cmokneła go w policzek
-To przyjade po panią o godz.19:00.Dobrze?
-Panie SKalski?
-Tak?
-Ale my mieszkamy razem.
-A tak,rzeczywiście. To będzie pani gotowa o 19:00 ?
-Oczywiście.
Frania z radością wybiegła z gabinetu Skalskiego. Maks tez bardzo się ucieszył,ze z nim pojdzie.
_____________________
Wieczorem - 18:00
W pokoju Frani.Kondzio puka do jej drzwi i słyszy:
-Proszę
-O witaj Franiu.Wybierasz się gdzieś?
-Kondziu nie udawaj i tak wiem,ze dziurki od kluczy nie czyszcza się same.
-No,dobra.Wiem że idziesz z panem Skalskim na kolacje.
-No,tak. Nie wiem w co się ubrać.
-Oj,ja ci nie pomogę.Jestem tutaj tylko kamerdynerem.
-Ok,ok.To zostaw mnie samą.
-Ok,miłej zabawy. Wszyscy trzymamy za was kciuki.Musicie byc razem i będziecie,wierze w to - Kondzio nie czekając co powie Frania wyszedł z pokoju.
Frania szczęśliwa lecz trochę zdziwiona zachowaniem Konrada ubierała się.
_______________________
Wieczorem - 19:00
Maks siedział zniecierpliwiony na kanapie czekając na Franię.Kondzio akurat sprzątał jego gabinet,a dzieci już lezały w łóżkach. Po chwili po schodach schodzi pięknie ubrana w błyszczącą sukienkę,pomalowana i wyperfumowana Frania.Maksa zatkało i nie mogł oderwac od niej zwroku.Frania mowi:
-Wszystko wporządku? Możemy iść?
-Tak,tak.Chodźmy.Ślicznie pani wygląda - powiedział całując ją w policzek
Wyszli.
___________________________
W restauracji.
Frania i Maks usiedli przy kominku.Po minucie przychodzi kelner i pyta:
-Coś podać?
-Tak,poprosimy skrzydełka z kurczaka i szampan - powiedział Maks
- Szampan,jaki pan elegancki
Maks uśmiechnał się.
Gdy zjedli:
-Pieknie tutaj - powiedziała Frania
-Tak,piekna kobieta musi byc brana do pięknych restauracji
-Niech pan nieprzesadza- ze śmeichem powiedziała Frania
-Oj nie przesadzam,nie przesadzam.
-O jeju! Własnie puścili moją ulubiona piosenkę - z radością powiedziała Frania
-Tak? To może zatańczymy?
Frania nie mogła odmówić i powiedziała:
-Czemu nie? Chodźmy!
Tańczyli i tańczyli.Nawet nie zauwazyli,że leciała już inna piosenka.Tańczyli wtuleni w siebie jak najpiekniejsza para.Po chwili przestali grać,ale Frania i Maks nie zamierzali przestawac tanczyć,cały świat dla nich nie istniał.Liczyli sie tylko oni. To był najpiękniejszy dzień w życiu Frani i Maksa też. Nagle zatrzymali się i niewiedząc jak to się stało,nie panując nad swoimi uczuciami - pocałowali się namiętnie przy wszystkich osobach w restauracji. Po chwili opamiętali się.FRania nie wiedziała co sie stało. Nagle przed nią ukląkł Maks trzymający pierścionek zareczynowy mowiący:
-Panno Franiu,od dawna chciałem to pani powiedzieć,chciałem pani wręczyć ten oto pierścionek.Od dawna chciałem żeby pani była najwazniejsza w moim życiu.
Żeby zawsze byliśmy blisko...
Frania miała łzy w oczach.Czekała na tę chwilę już od bardzo dawna. Nie mogła nic z siebie wydusić,wiedziała tylko,że człowiek klęczący przed nia to był ten,ten "jedyny"! Nagle przypomniała sobie taki powiedzenie: "Dwóch ludzi spotyka się przypadkiem" i tak własnie było z nią i Maksem. Po chwili mówi:
-Panie Skalski - ledwie co wydusiła to z siebie
-Mów mi Maks,ej Franiu,dlaczego ty płaczesz?
-To łzy szcześcia,wariacie. - powiedziała to z największym szczesciem
Pocałowali się namiętnie.
-Franiu?
-Tak?
-Kochasz mnie?
-Nie kocham cię! Ja cię strasznie kocham!
-Ja ciebie też kochana
Znowu się namiętnie pocałowalii stali na środku parkietu w restauracji tak przez pół godziny całujący się. Później Maks odrywa ustai mowi:
-Ale wkońcu nie powiedziałaś mi czy za mnei wyjdziesz?
-Głuptasie! Skoro mówię,że cie strasznie,ale to strasznie kocham to to oznacza,że za ciebie wyjde Very Happy
Maks z radości nie wiedział co ma zrobić,więc wziął ją na ręcę i całując namiętnie przez cały czas zaniósł do taksowki.
________________________________
W domu.
Kondziu gdy zobaczył,że przyjechali stanął przed drzwiami,dzieciai te ztam szybko przyleciały. Gdy Maks wniósł Franię do domu dzieciaki powiedziały:
-Jestescie razem?
-Tak i jestesmy zaręczeni
Dzieci podskoczyły z radości,a Kondzio krzyknął :
-Nareszcie!
Maks powiedział:
-Dobra,dosyć tego dobrego,dzieciaki spać do łóżek.Kondziu ty tez już się kładz.
-Ja tez już idę spać -powiedziała Frania
Maks zatrzymał ją chwytając za rękę i powiedział:
-Od dzisiaj spisz u mnie
Frania się uśmiechnęła i probowała iść spać,ale Maks wziął ją naręcę i zaniósł do sypialni.
________________________
Rano.
Wszyscy siedza przy stole jedzac śniadanie oprocz Frani i Maksa.
Zuzia powiedziała:
-Co z Franią i tatusiem?
-Daj im spokój,przecież dopiero od wczoraj sa razem - powiedział Adaś
______________________
W sypialni.
Maks już się obudził,Frania jeszcze spała.Ale po chwili się przebudziła.Maks powiedział:
-Dzień dobry kochanie.Jak ci się spało?
-Witaj! Wspaniale Smile Które godzina?
-Dziewiąta
-Ojeju! Już tak późno! Musze się zająć dzieciakami.
-Franiu,dzisiaj bedzie to zajęcie Konrada. Bo my musimy iść po obrączki,suknie slubną i wszystkie rzeczy ktore będą nam potrzebne do slubu.A przede wszystkim musimy ustalić datę ślubu.
-No dobrze.
Pocałowali się namiętnie. Poxniej załatwili wszystko do slubu.Za 3 miesiące był slub.Pojechali na miesiac miodowy na Karaiby.Gdy wrócili to po ośmiu miesiącach Frania urodziła Maksowi bliźniaczki i żyli długo i szczęsliwie.
________________________
KONIEC!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sardyna
Dziewczyna Admin;)



Dołączył: 29 Sty 2007
Posty: 1536
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z domku!:)

PostWysłany: Nie 14:46, 13 Maj 2007    Temat postu:

Super dziewczynki! Very Happy
No nie wiem, macie racje że mam tyle nauki i jest mnie mało na forum, ale to przez te sprawdziany... I ja obiecywałam, obiecywałam i w końcu daje opowiadanko... Wink

Maks od rana chodził zdenerwowany. Na jego 40 urodziny przyjcechała jego matka, ojciec, siostra. Karolina zaprosiła swoją rodzinę. Konrad nerwowo przygotowywał huczny obiad. O 17 mieli zacząć schodzić się goście. Tymczasem jednak, o godzinie 10 w jadalni rodzina Skalskich rozpoczynała śniadanie. Wszyscy siedzieli poważni i skupienie, Małgosia i Zuzia ubrane w szare marynarki, białe koszule zapięte pod samą szyje, a Adaś w krawacie. Tymczasem weszła Frania jak zwykle roześmiana, radoska, w swoim kolorowym szlafroku.
-Dzień dobry rodzinka-powiedziała uśmiechając się
-Dzień dobry panno Franiu- odpowiedział jej smutno Maks
-No co jest, panie Skalski?! 40 urodziny to jeszcze nie koniec świata... A nie! Chociaż... O matko tu zmarszczka, tam zmarszczka, siwe włosy...Ma pan racje 40 urodziny to już koniec świata!!!- prawie krzykneła Frania
-Nie, panno Franiu... Ja się tym nawet nie przejmuje...
-Nie no jasne. pan jest facetem i pan to nie...A ja?- powiedziała rozpaczliwym głosem Frania
- Panno Maj, pani jest piękną, młodą kobietą, i do pani 40 to jeszcze wieczność...- powiedział Maks
- Aha, jasne... Zobaczymy- odpowiedziała mu Frania, której słowa Maksa poprawiły nieco humor -No ale co wy macie takie grobowe miny...Halo? Życie jest piękne, prawda Kondziu??
-Oczywiście. - odpowiedział Kondzio -Ale zaraz się to skończy, bo nadchodzi Karolina!
-Dzień dobry wszyss...tkim. Oprócz Konrada oczywiście
-Kobieta co robi woo-du kazał przynieść mi włos osoby której nienawidzę...Karolino, czy mogłabyś mi jednego użyczyć???-zapytał nieco rozbawiony Konrad
-Masz i odczep się- poweidziała Karolina, a dzieci i Frania zaczęły się śmiać
-No więc Maks, kiedy przyjeżdża twoja przeurocza i nadziana dynastia Skalskich?-zapytała Karolina
-Po południu...-odpowiedział jej smutny maks
-Oh, to lecę się przygotować...- powiedziała mu Karolina
-Przepraszam Karolina chciała powiedzieć że leci na zlot czarownic- poprawił ją Kondzio

Tymczasem po południu...
-Puk, puk...A gdzież to jest mój kochany wnusio... O Maksio!!!- do gabinetu z tymi słowami weszła babcia Maksa, Eleonora Skalska
-Babciu!! O witaj!- ucieszył się na jej widok Maks
-O jak ty wyrosłeś.... No pięknie! A gdzie moje kochaniutkie prawnuki??-zapytała babcia Maksa
-Są z nianią w jej pokoju... O wilku mowa! Panno Maj, to jest właśnie moja babcia, Eleonora.-przedstawił Franię swojej babci Maks
-Hej! Jestem Frania Maj- odpowiedziała Frania
-Witaj dziecko! No więc to ty zajmujesz się moimi kochanymi prawnukami! Ma Maks gust jak zwykle!- pochwaliła ją babcia Maksa
-ooo...Dziękuje pani Eleonoro...
-Ależ dziecko, mów mi babciu...- uśmiechnęła się tajemniczo babcia Maksa i puściła do Frani oko... Smile
-Oookkk.. Babciu- roześmiała się Frania

Dalsza część nastąpi... Wink Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wierna Fanka
V-ce admin:)
V-ce admin:)



Dołączył: 28 Mar 2007
Posty: 3723
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z krainy Niani :)

PostWysłany: Nie 15:16, 13 Maj 2007    Temat postu:

Rewelacyjne Very Happy
Sandra ty to masz talent dziewczyno!
Czekamy na częśc dalsza Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasia100
Kochany modek:)



Dołączył: 10 Lut 2007
Posty: 3016
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Krakówka

PostWysłany: Nie 16:13, 13 Maj 2007    Temat postu:

Dzięki i Jolu Sandra rewelacyjne

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sardyna
Dziewczyna Admin;)



Dołączył: 29 Sty 2007
Posty: 1536
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z domku!:)

PostWysłany: Nie 17:24, 13 Maj 2007    Temat postu:

Dzięki dziewczyny! Może coś jeszcze w tygodniu naskrobie... Wink Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wierna Fanka
V-ce admin:)
V-ce admin:)



Dołączył: 28 Mar 2007
Posty: 3723
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z krainy Niani :)

PostWysłany: Pon 10:48, 14 Maj 2007    Temat postu:

Dzieki,ciesze sie ze sie podoba Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum filmów i seriali Strona Główna -> Niania Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 15, 16, 17  Następny
Strona 8 z 17

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin